Tydzień Edukacji Globalnej w naszej szkole.

Wspomnienia z podróży… Tydzień Edukacji Globalnej w naszej szkole przeszedł do historii. A jak było? Kogo ominęła dobra zabawa? Niech żałuje!

Foto TEGPo raz pierwszy w ZSP w Tarnowcu odbyła się taka impreza, taka zabawa, że nie tylko czasu było mało, ale działo się wiele, było głośno i radośnie, było kolorowo, barwnie i inaczej niż codziennie. Lekcje, dzwonki, sprawdziany usiadły w ostatniej ławce, aby ustąpić miejsca dobrej zabawie. A bawili się wszyscy – począwszy od klasy pierwszej, przez uczniów szkoły podstawowej i gimnazjum, a na nauczycielach skończywszy. Wystarczy rzut oka na zdjęcia, aby wszystko było jasne, bo żadne słowa nie oddadzą tego gwaru i radości.

Od poniedziałku 14-XI ruszyła w szkole lawina dobrej zabawy. TEG rozpoczął się od projekcji filmu o dzieciach z Bangladeszu, wprowadził uczniów w tematykę i atmosferę cyklu zajęć. Towarzyszyły temu filmiki, prezentacje i pokazy o globalnym zagrożeniu i sytuacji Globalnej Północy i Południa. Widać było na twarzach naszych uczniów niedowierzanie, że tak mogą żyć ich rówieśnicy, że ciężka praca to ich codzienność, że szkoła i nauka dla tych dzieci to niejednokrotnie marzenie i pragnienie. I świadomość, że nie musi tak być, że ja tu i teraz jestem współodpowiedzialny za świat. Mogę pomóc, nie muszę pozostać obojętnym. I z tym ogromnie odpowiedzialnym zadaniem postanowiliśmy się zmierzyć w ciągu TEG. Przekonać uczniów, że wszystko w naszych rękach. Trzeba tylko chcieć zobaczyć i znaleźć drogę do wspólnego działania. A więc nauka przez zabawę ruszyła…

Na początek nowość – czyli komórka w dłoń i do roboty. Szukamy ukrytych kartek. Co na nich jest? Jeszcze nie wiadomo, ale powoli odkrywamy kolejne tajemnice.  Odczytywanie zakodowanych QR kodami haseł, dotyczących 17 zrównoważonych celów – było dla uczniów strzałem w dziesiątkę. W końcu telefon był równie ważny jak podręcznik. Nieprawdopodobne, ale prawdziwe. Wszystkie drużyny błyskawicznie zdobyły komplet kodów. Brawo.

Kolejny dzień i kolejne zadania. Tym razem wszyscy uczniowie naszej szkoły i ci najmłodsi z klas I-III, i uczniowie szkoły podstawowej, i wreszcie gimnazjaliści podjęli trud pisania listów do swoich rówieśników na całym świecie. Listy te zostaną wysłane do kilkunastu szkół od Brukseli i Kazachstanu, do Boliwii, Tanzanii i Czadu. W kopercie, ze znaczkiem i adresem zwrotnym, tak aby zachęcić do korespondencji. Zabawa wywołała wiele pozytywnych emocji, tym bardziej, że pisaliśmy listy w języku polskim, angielskim i niemieckim. Każdy list barwny, kolorowy, serdeczny i taki dziecięcy. Pisany odręcznie, ciepły i mówiący wiele o nadawcy. Były rysunki, nawet zdjęcia i wiele miłych słów. W sumie do wysłania przygotowaliśmy prawie setkę listów, gdyż jak wiadomo, sztuka epistolografii jest wymagająca i list musi być nie tylko piękny i kolorowy, ale przede wszystkim staranny i bezbłędny. No cóż, pozostanie nam czekać na odpowiedzi. Na pewno pochwalimy się pierwszym otrzymanym listem.

Środa – to podróż bez paszportów, wiz, biletów lotniczych i rezerwacji. Bez zmartwień o hotel i pokoje, a nawet pogodę. „Obywatel świata” to hasło kolejnego cyklu zadaniowego. Uczniowie losowo wybierali państwo z Globalnej Północy i Południa i przygotowywali prezentacje i pokazy multimedialne, degustacje regionalnych smakołyków, stroje i ciekawostki kulturowe. Dzięki ogromnemu zaangażowaniu i pomysłowości dzieci i młodzieży, a także ich rodziców mogliśmy odwiedzić Stany Zjednoczone, Brazylię, Indie, Australię, Wietnam, Chiny, Laos i Bangladesz. Najmłodsi uczniowie w tym dniu mogli przebrać się w stroje dzieci z tych krajów. Barwny korowód i muzyka, stroje i dekoracje, zapach kadzidełek i degustacje potraw to mega frajda dla każdego. Gwar, uśmiechy, dobra zabawa i dziecięca kreatywność zaskoczyły wszystkich i pokazały, że młodość ma swoje prawa, a nauka nie musi być nudna i nie ogranicza się tylko do podręcznikowej wiedzy. Wszak podróże kształcą. Było to widać gołym okiem, że działo się, działo, była zabawa i czasu tylko było mało… Wrażeń dostarczyła wizyta w Stanach Zjednoczonych) (kl. IV), nawet smakołyki były wyjątkowo „amerykańskie”, do Brazylii (kl. VI) wybraliśmy się, aby posłuchać nie tylko o sporcie, ale poczuć klimat barw zielono-żółtej scenografii. Laosem (kl. Va) rządził Budda, a w Bangladeszu (kl. Vb) tancerki wirowały w kolorowych strojach w rytm jakby współczesnej muzyki. Czarne stroje i peruki, barwne wstążki to kreacje naszych etiopskich kolegów z kl. II, białe koszule i hafty – dominowały w strojach rumuńskich –  kl. III, była i Brazylia, i Chiny, i Japonia – kl. III, kl. II, kl. I.

Gimnazjaliści zabrali nas do Indii – kl. IIIa, do Australii pełnej kangurów – kl. IIIb, do Wietnamu kl. I i do Chin kl. II. Był ryż jedzony pałeczkami, ciasteczka chińskie z wróżbą, kadzidełka i aromat kardamonu i cynamonu. Prawdziwy światowy targ pełen zaglądających ludzi, ciekawskich spojrzeń turystów i zapachu smakołyków. Tyle kultur na jednym szkolnym korytarzu jeszcze nie było.

Czwartek powitał szkolną społeczność hasłem „Cudze chwalicie, swego nie znacie”. I już na samy początku okazało się, że wszyscy znamy bardzo dobrze swojskie, regionalne produkty, potrawy. Tarnowiec to królestwo pierogów i było to widać i czuć podczas degustacji, którą przygotowali, wraz z rodzicami i niekiedy dziadkami, nasi uczniowie. Każda klasa podeszła do zdania z przysłowiowym „Czym chata bogata…” Nie zabrakło w tym polskim dniu TEG regionalnych pierogów, gołąbków, pieczonego domowego chleba ze smalcem i kiszonym ogórkiem, jajecznicy na boczku, bigosu, naleśników pod każdą postacią, proziaków, przetworów domowych, a nawet schabowego z kapustą. Pierogi ruskie, zielone, leniwe, odsmażane i wszystkie smaczne, że ho, ho… Nikt nie wyszedł ze szkoły głodny. Całość oprawiona była w nasze narodowe biało – czerwone barwy, polskie stroje sportowe, a nawet piękne stroje ludowe. Gdzie okiem sięgnąć kolory czerwieni przeplatały się z ludowymi chustami, koralami. Trudno było ogarnąć wzrokiem ten festiwali polskości. Pomysłowość nie znała granic. I prawdziwa niespodzianka – kamera TV Obiektyw, która wzbudziła sensację. Ale nie taki diabeł straszny, gdyż szybko okazało się, że nasi uczniowie świetnie radzą sobie przed kamerą, chętnie udzielają wywiadu i są medialni. Krótki filmik  z tego dnia można będzie obejrzeć już wkrótce. Zapraszamy.

Piątek to dzień podsumowań, podczas którego część uczniów udała się na wystawę „Dzieci Afryki” do sióstr Michalitek w Miejscu Piastowym, gimnazjaliści wzięli udział w debacie poświęconej współczesnym zagrożeniom i wykonali plakaty na murale interpretujące rozumienie 17 zrównoważonych celów. Najmłodsi uczniowie natomiast spotkali się w tym dniu z bajką arabską, wietnamską, żydowską czy rumuńską, gdyż nauczyciele czytali bajki.

Tydzień Edukacji Globalnej obfitował w bogaty kalendarz zdań i atrakcji dla każdego. Uczniowie mogli poprzez zabawę i zaangażowanie lepiej poznać i zrozumieć problemy i zagrożenia współczesnego świata, dowiedzieć się, jakie są tego przyczyny i znaleźć odpowiednią drogę do tego, jak to zmienić. Każdy młody człowiek już wie, że pokój na świecie, bezpieczeństwo i godne warunki życia zależą także od niego, niezależnie czy ma 7 lat czy 15. Wszyscy jesteśmy odpowiedzialni na świat.

Kolejna taka zabawa podczas TEG już za rok. Dlatego serdecznie zapraszamy do naszej szkoły, która leży w sercu Tarnowca, gdzie nad wsią góruje wieżyca kościoła i gdzie są najwspanialsi uczniowie, którzy żadnej zabawy się nie boją.

I chyba mogę uchylić rąbka tajemnicy, że już niedługo w ramach projektu zabierzemy się do napisania grywalizacji. Co to takiego? Co kryje w sobie tajemnicze słowo? Zapraszam do szukania informacji na ten temat w Internecie, a chętnych do współpracy proszę o podrzucanie nam pomysłów na tematykę grywalizacji.

Anetta Walaszczyk

 

 

Dodatkowe informacje